Łukasz Gikiewicz wyzwany do walki przez znanego freakfightera. "Zrobię z ciebie zwykłą maść do moich stópek"
O debiucie Łukasza Gikiewicza we freakfightach mówi się coraz częściej. Piłkarz został wyzwany do walki przez znanego freakfightera.
Spekulacje na temat walki Łukasza Gikiewicza we freakfightach rozpoczęły się od angażu zawodnika w organizacji piłkarskiej "Move Federation". Reprezentant KTS Weszło udzielił wywiadu, w którym przyznał, że nie odrzuca możliwości zawalczenia w federacji freakowej. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Kilka dni później Gikiewicz starł się z Dariuszem "Daro Lwem" Kaźmierczukiem na Twitterze. Przepychanka słowna była spowodowana wywiadem, którego udzielił piłkarz portalowi "Sportsektorpl". Więcej o wspomnianych utarczkach pisaliśmy TUTAJ.
"Daro Lew" postanowił w wyczerpujący sposób odpowiedzieć Gikiewiczowi. Freakfighter opublikował na swoim kanale YouTube film, w którym wyzywa piłkarza do walki.
- Do***ał się do mnie niejaki piłkarzyk Łukasz Gikiewicz, a może nawet nie piłkarzyk, a jakiś trampkarzyk. Non stop na wywiadach wymyśla jakieś głupoty. Jego morda pasuje mi idealnie do gekona płaczącego, to jest takie małe g**no jaszczurowate z wy***anymi oczami i z językiem do kolan - mówił Kaźmierczuk.
- Gekonie, jeżeli tak bardzo chcesz tej naszej waleczki, bo widzę, że non stop mnie zaczepiasz i próbujesz mi ubliżać, no to spoko. Zawsze za lwa możesz beknąć. Jesteś jednym z tych odklejeńców, piłkarzyków, trampkarzy, którzy myślą, że dużo mogą i dużo umieją, a prawda jest taka, że będziesz zmiażdżony po walce. Wrócę na treningi i rozwalę cię w klatce jak zwykłego gekona. Jesteś nikim, jesteś zerem. Zrobię z ciebie zwykłą maść do moich stópek - podsumował "Daro Lew".
Łukasz Gikiewicz będzie w przyszłym sezonie reprezentował barwy KTS Weszło i powalczy z zespołem o awans do III ligi. Grał dotychczas w ponad 20 klubach. Piłkarz jest jednym z ekspertów Kanału Sportowego czy TVP Sport.
Kaźmierczuk ma na swoim koncie 16 pojedynków. W poprzedniej walce przegrał z byłym reprezentantem Polski, Piotrem Świerczewskim po pierwszej rundzie na Fame Friday Arena #1.