Labryga wrócił do klatki. Debiut marzeń w nowej federacji [WIDEO]
Denis Labryga to prawdziwe odkrycie polskich freak-fightów. Do tej pory nie zaznał on goryczy porażki. W sobotę zadebiutował zaś w nowej federacji i zakończył walkę już w pierwszej rundzie.
Na początku 2023 roku Denis Labryga został zakontraktowany przez High League. W swoim debiucie pokonał on Konrada Karwata. Po przenosinach do Clout MMA też nie było na niego mocnych. Na przestrzeni trzech miesięcy odnosił on triumfy nad Dawidem Załęckim i Kamilem Mindą.
W związku z tym, że organizacja Clout MMA zawiesiła swoją działalność, 27-latek zasilił szeregi innej federacji. Przy okazji sobotniej gali wszedł do klatki Babilon MMA. Jego rywalem był Karol Frąckowiak.
Pojedynek ten nie zdołał jednak wykroczyć poza pierwszą rundę. Od samego początku rywal Labrygi prezentował się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Freak-fighter starał się zaś dominować w klatce.
Zaraz po rozpoczęciu walki Labryga zaczął zamykać swojego rywala przy siatce, raz po raz trafiając go celnymi ciosami w twarz i korpus. Z czasem starcie przeniosło się do parteru, co wykorzystał faworyt.
Po upływie dwóch minut i 12 sekund sędzia podjął decyzję o przerwaniu starcia. Jej zwycięzcą został Labryga, który swoją przygodę w organizacji Babilon MMA rozpoczął od zwycięstwa przed czasem.
Kolejny triumf znanego freak-fightera sprawia, że ten nadal jest niepokonany w oktagonie. Na jego koncie jest sześć zwycięstw. Szansa na poprawienie kapitalnego dorobku nadarzy się w 2025 roku.