Kulisy zatrzymania Usyka. Jak to naprawdę wyglądało?
Ołeksandr Usyk w kajdankach na polskim lotnisku? Takie materiały obiegły sieć. Procedurę wyjaśnił rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
We wtorkowy wieczór social media obiegło szokujące nagranie. Widać na nim, jak gwiazdor światowego boksu, Ołeksandr Usyk, przemierza lotnisko w Krakowie-Balicach pod kontrolą służb zakuty w kajdanki.
W sprawie błyskawicznie interweniowały ukraińskie władze wraz z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele. Gwiazdor boksu natychmiast powrócił na wolność, tłumacząc, że doszło do nieporozumienia.
Szczegółowy przebieg procedury w rozmowie z WP SportoweFakty opisał major Jacek Michałowski. Rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej zwrócił uwagę, że było to doprowadzenie, nie zatrzymanie.
- Sprawa była związana z tym, że jeden z tych panów nie dostał zgody na lot. Wtedy Ołeksandr Usyk powiedział, że również nie będzie kontynuował podróży. Jedyny problem z tą sytuacją był taki, że obaj panowie troszkę się poddenerwowali i nie chcieli opuścić bramki. Podeszli do nich pracownicy służby lotniska, ale nie wykonywali poleceń. Dalej nie chcieli opuścić stanowiska i zostali wezwani nasi funkcjonariusze z zespołu interwencji specjalnych. Nie robili żadnych problemów, nie było z ich strony agresji w stosunku do naszych funkcjonariuszy. Zakuliśmy jednego z nich w kajdanki wyłącznie w celach prewencyjnych, by nie zaogniać sytuacji - ocenił funkcjonariusz.
- Byli poddenerwowani, a to dość potężni panowie. Nie chcieliśmy negatywnego rozwoju sytuacji, a ta osoba została rozkuta tuż po doprowadzeniu do pokoju. Funkcjonariusze wytłumaczyli panom, co im grozi, jeśli nie podporządkują się komendom naszych pracowników. Doprowadzili ich do pomieszczeń służbowych, a tam sprawa została wyjaśniona. Opuścili placówkę do 22:30. Dlaczego trwało to tak długo? Było to związane z tym, że nie byli w stanie porozumieć się ani po polsku, ani po angielsku i czekali na osobę, która będzie mówiła w języku ukraińskim. To jest całkowicie normalna procedura. Takich sytuacji jest czasem kilka w tygodniu - dorzucił Michałowski.
Jak przekazał rzecznik, obaj mężczyźni nie otrzymali nawet mandatów. Zostali wyłącznie upomnieni. Nie ma możliwości, aby stanęło to na przeszkodzie w ich późniejszym korzystaniu z lotniska Kraków-Balice.
Ołeksandr Usyk jest niekwestionowanym mistrzem organizacji WBC, WBA, WBO, IBF oraz IBO. 37-letni Ukrainiec stoczył podczas zawodowej kariery 22 konfrontacje. Nigdy nie poniósł przy tym żadnej porażki.