Koszmarna kontuzja byłego mistrza UFC. Tak wygląda jego twarz po walce [ZDJĘCIE]
Sean Strickland zmierzył się z Dricusem Du Plessisem w walce wieczoru UFC 297. Podczas starcia Amerykanin doznał groźnie wyglądającej kontuzji.
W ubiegły weekend w kanadyjskim Toronto odbyło się UFC 297. W walce wieczoru reprezentant Republiki Południowej Afryki, Dricus Du Plessis, zmierzył się z Amerykaninem, Seanem Strciklandem, o pas wagi średniej.
Pojedynek zakończył się po upływie pełnego dystansu. Sędziowie byli niejednogłośni i wskazali Afrykanera jako zwycięzcę starcia.
Niedługo po walce Amerykanin za pośrednictwem Instagrama wyznał, że w trakcie rywalizacji nabawił się kontuzji. Doznał urazu po zderzeniu głową z Du Plessisem.
W rezultacie Strickland rozciął powiekę nad lewym okiem. Po pojedynku lekarze zszyli intensywnie krwawiące miejsce.
- Nie postąpiłem jak tchórz i nie powiedziałem lekarzowi, że nic nie widzę, przez co walka nie została uznana za nieodbytą... Jedynym powodem, dla którego wygrałeś rundę, jest to, że nic nie widziałem… Wygrałem tę walkę, świat wie, że wygrałem tę walkę.... Pas, który ci dali, nigdy nie uczyni cię mistrzem, ciesz się.... Musieli przeszyć mięsień, żeby to zasklepić. Dziękuję wszystkim, dzięki waszemu wsparciu miałem głowę wysoko, jestem wdzięczny na zawsze - przekazał Strickland.
Na wpis Amerykanina natychmiastowo zareagował sam zainteresowany. Afrykaner dosadnie skomentował opublikowany post.
- Czemu o to płaczesz... Znowu - napisał Du Plessis.
Po UFC 297 Afrykaner jest nowym mistrzem dywizji średniej. Na chwile obecną organizacja nie ogłosiła kolejnego pretendenta do starcia o tytuł.