Kliczko naprawdę chce to zrobić! Promotor nie pozostawił złudzeń

Władimir Kliczko to prawdziwa legenda boksu. Na przestrzeni całej kariery stoczył on 69 konfrontacji, notując w nich 64 triumfy i tylko pięć porażek. W 2017 roku postanowił z kolei przejść na emeryturę.

W ostatnich dwóch starciach na drodze Ukraińca stanęli Tyson Fury oraz Anthony Joshua. Brytyjczycy odebrali tym samym pasy mistrzowskie. Okazuje się, że Kliczko wciąż nie powiedział ostatniego słowa.

Kilka miesięcy temu w zagranicznych mediach narodził się temat dotyczący potencjalnego powrotu 48-latka do ringu. Początkowo mówiło się, że jego rywalem będzie były mistrz świata, Tyson Fury.

Wiele wskazuje na to, że głośny rewanż z brytyjskim pięściarzem nie dojdzie do skutku. Kliczko ma bowiem nieco inne plany. Celem legendy jest odzyskanie pasów, co ujawnił menedżer Tom Loeffler.

- Władimir to historyczna postać. Nie chciałbym spekulować w jego imieniu, ale z tego co rozumiem, on naprawdę chce zmierzyć się o pas - przyznał były agent gwiazdy w rozmowie z serwisem The Ring.

- Jeśli ktokolwiek jest w stanie wrócić w tym wieku, to właśnie Władimir. Za każdym razem, gdy go widzę, jest w znakomitej formie. Byłoby dla niego tyle wspaniałych walk do zrobienia, rewanże z Joshuą i Furym, Dubois to też by był dobry pojedynek. Wszystko zależy jednak od Władimira - dodał.

Po dwóch zwycięstwach nad Furym tytuł niekwestionowanego mistrza świata w wadze ciężkiej posiada rodak Kliczki, czyli Ołeksandr Usyk. Pas federacji IBF znajduje się z kolei we władaniu Daniela Dubois.