Kilkadziesiąt kilogramów różnicy między zawodnikami. Mocne starcie w Clout MMA coraz bliżej, trwają negocjacje
Wojciech Sobierajski wyzwał do walki Krzysztofa Radzikowskiego. Były strongman odpowiedział na propozycję freakfightera.
29 grudnia w warszawskim Studiu Polsatu odbyło się Clout MMA 3: Santa Clout. Podczas wydarzenia do oktagonu powrócił Wojciech "Rekordzista" Sobierajski.
Freakfighter zmierzył się z byłym zawodnikiem KSW, Grzegorzem Szulakowskim. "Rekordzista" pokonał rywala przez jednogłośną decyzję sędziów.
Tuż po zwycięstwie wyzwał do pojedynku kolejnego przeciwnika. Sobierajski zgłosił akces do zawalczenia z byłym strongmanem, Krzysztofem Radzikowskim.
"Radzik" zareagował na słowa "Rekordzisty" i zdradził, że trwają negocjacje w sprawie potencjalnego starcia. Były strongman stwierdził, że mógłby zawalczyć w formule MMA.
- Nie wiem, czy mogę o tym mówić… Padła już taka propozycja dużo wcześniej, ale ja jako były strongman, zawodnik sportów siłowych, nie będę owijał w bawełnę, no gdzie ja do niego w boksie - mówił Radzikowski.
Sobierajski natychmiastowo odpowiedział na wypowiedź "Radzika". Freakfighter zgodził się na warunki zaproponowane przez potencjalnego rywala.
- Po mojej ostatniej wygranej walce spytany podczas wywiadu z kim chciałbym się zmierzyć w kolejnym pojedynku, wyzywałem do walki sportowca, którego bardzo lubię i szanuję, Krzysztofa Radzikowskiego. „Radzik” to były strongman, jeden z najsilniejszych ludzi świata, który w szczycie swojej kariery ważył nawet 150 kilogramów. Krzysztof Radzikowski odpowiedział na moje wyzwanie twierdząc, że jedyna formuła w jakiej możemy się zmierzyć to MMA. Wchodzę w to! - przekazał "Rekordzista".
Warto zaznaczyć, że Sobierajski przed starciem z Szulakowskim wniósł na wagę prawie 83 kg. Radzikowski zanim przystąpił do pojedynku z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem ważył niecałe 118 kg. Zawodników dzieli około 35 kg.