"Juras" miał propozycję z freak-fightów. Oferowano mu kokosy
Łukasz Jurkowski zdradził, że otrzymał ofertę z jednej z federacji freak-fightowych. Kwota może robić kolosalne wrażenie.
W ostatnich latach propozycje z freak-fightowych organizacji przyjmowała rzesza zawodników sportów walki. Kontrakty parafowali m.in. Artur Szpilka, Tomasz Adamek i Mariusz Wach.
Mimo wszystko pozostaje grono byłych i obecnych profesjonalnych sportowców, których nie skusiły nawet wielkie kwoty w umowach. Wśród nich znalazł się Łukasz "Juras" Jurkowski.
Komentator Polsatu Sport i spiker Legii Warszawa był gościem kanału Duży w Maluchu. W pewnym momencie wyznał Filipowi Nowobilskiemu, że otrzymał ostatnio propozycję starcia.
- Mam znajomego, który współpracował z federacją i chciał mi pokazać, że każdego można kupić. Proponował mi takie pieniądze, aby tylko pokazać, że ja też wejdę w ten świat - przekazał "Juras".
- Stanęło na kwocie półtora miliona złotych. Dla mnie to byłoby uwłaczające wziąć w tym udział. Skończyło się tylko na rozmowach, bo ja definitywnie zakończyłem ten temat - dorzucił zawodnik.
43-latek nie ujawnił, czy propozycję złożył mu przedstawiciel Fame MMA, czy Clout MMA. Wiadomo, że mógłby dzięki niej znaleźć się w czubie najlepiej zarabiających freak-fighterów.
Łukasz "Juras" Jurkowski pozostaje jednym z najzagorzalszych krytyków freak-fightów. W poprzednich latach niejednokrotnie wdawał się w dyskusje na temat ich minimalnej wartości.