Joanna Jędrzejczyk zabrała głos ws. walki Jana Błachowicza. Ujawniła reakcję włodarzy UFC

Jan Błachowicz tymczasowo stracił szansę na tytuł UFC. Polak zremisował w swoim niedzielnym pojedynku, zaś federacja wyznaczyła już nowych pretendentów do pasa wagi półciężkiej.

Niemniej, przynajmniej zdaniem Joanny Jędrzejczyk, doświadczony zawodnik zrobił niezłe wrażenie na włodarzach. 35-latka ujawniła reakcję Dany White'a.

- Pisałam na żywo z Daną Whitem, kiedy Błachowicz walczył. Przez pierwsze dwie rundy pisał, że Janek jest brutalny i bardzo silny. Napisał, że bardzo mu się podobało, jak walczył Błachowicz. Od trzeciej rundy, kiedy było więcej walki w parterze, to zabrakło już tego "show". Jeżeli zapaśniczo nic się nie dzieje w parterze, to widzowie i Dana mogą się nudzić. Mimo to muszę przyznać, że szef UFC na początku walki był pod wrażeniem Janka - poinformowała w rozmowie z "Polastem Sport".

Jędrzejczyk odniosła się również do sensacyjnego rozstrzygnięcia samej walki. Decyzją sędziów pojedynek zakończył się remisem, co miało miejsce dopiero piąty raz w historii UFC.

- Wynik może być kontrowersyjny. Zawsze, kiedy emocje biorą górę, to jest nam to trudno ocenić. Jestem wymagająca wobec siebie i przez to również wobec innych osób. Kiedy moi bliscy walczą, to serce wyskakuje mi z piersi. Jestem surowa w ocenach. Chcę, żeby wszyscy wygrywali, ale jesteśmy w trudnym sporcie. Ja już pod koniec walki powiedziałem, że bardzo trudno było punktować ten pojedynek. Pierwsze dwie rundy była dla Jana. Trzecia była wyrównana, natomiast ostatnie dwie dla Ankalaeva. Sędziowie mogli dać 10-8 dla Rosjanina i wtedy on sięgnąłby po zwycięstwo. Walka była cały czas była równa. Największy problem jest w tym, że król nie został ukoronowany - stwierdziła zawodniczka MMA.

Na ten moment nie wiadomo, co dalej z przygodą Jana Błachowicza w UFC. Sam zawodnik zadeklarował, że zrobi wszystko, aby odzyskać pas (więcej TUTAJ).