"Jestem zażenowany jego postawą". Jan Błachowicz uderzył w szefa UFC

Jan Błachowicz odgryzł się szefowi UFC. 39-latek stwierdził, że jest zażenowany postawą Dany White'a.
Błachowicz w ostatni weekend zmierzył się z Magomedem Ankalajewem w walce o pas mistrzowski w kategorii półciężkiej. Ich stacie pozostało bez rozstrzygnięcia - sędziowie orzekli remis.
Krytycznie na temat przebiegu walki wypowiedział się White. Otwarcie przyznał, że starcie Błachowicza z Ankalajewem było fatalne i go znudziło.
Taką recenzję źle przyjął Błachowicz. Polak wyjaśnił, w jaki sposób przyjął słowa szefa UFC.
- One nie denerwują, ale jestem zażenowany jego postawą. Nie wiem, o co chodzi. Przecież to nie była zła, nudna walka, ale przyzwoity pojedynek. Pewnie się zirytował, a gadanie takich głupot wyszło z tego, że chciał przyznać ten pas mnie lub Ankalajewowi. Remisu nikt się nie spodziewał. Może to mu zepsuło plan dalszych działań, jakieś słupki się nie zgadzały... - stwierdził Błachowicz w "Przeglądzie Sportowym".
39-latek twierdzi, że White w trakcie walki wymieniał wiadomości z Joanną Jędrzejczyk. Miał pisać, że starcie mu się podoba.
- I co, zmienił zdanie po jednej czy dwóch rundach, które były słabsze dla oka? Coś musiało nie zagrać tak, jak sobie zaplanował. I okazał swoją frustrację - podsumował Błachowicz.