"Jestem na tak". Pudzianowski chce rewanżu z legendą
Mariusz Pudzianowski wyraził chęć do stoczenia pojedynku z legendą KSW. Potencjalna walka byłaby starciem rewanżowym.
Mariusz Pudzianowski pozostaje nieaktywny od 3 czerwca ubiegłego roku. Wówczas na gali KSW Colosseum 2 został znokautowany przez Artura Szpilkę.
Na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy były strongman powróci do oktagonu. Nazwisko jego kolejnego rywala również pozostaje tajemnicą.
Ostatnimi czasy w przestrzeni medialnej krążą pogłoski o potencjalnym rewanżu Pudzianowskiego z Marcinem Różalskim. Niedawno pojawiły się nowe informacje w tym temacie.
Menadżer "Różala", Artur Ostaszewski, wypowiedział się o ewentualnym pojedynku podopiecznego z byłym strongmanem. Biznesmen zabrał głos podczas programu na kanale FANSPORTU.
- To nie jest tak, że on [Różalski - przyp. red.] nie chce tego MMA. Od walki na Narodowym siedem lat temu już tego parteru nie robił i zapasów. Do tego aspekt zdrowotny i pesel nie sprzyja temu. Myślę, że jeżeli wszyscy byliby zainteresowani, to ja jestem skłony pociągnąć tak, żeby coś z tego było. Na zasadach K-1 czy boksu w małych rękawicach to jest do zrobienia. Czujemy, że jest parcie i byłaby do zrobienia, ale to nie jest tak, że będziemy specjalnie o nią zabiegać. Ogólnie myślę, że KSW Epic to fajna rzecz, na której Marcin mógłby się pokazać, bo ogień w nim jeszcze jest - mówił Ostaszewski.
Na słowa menadżera Różalskiego odpowiedział sam Pudzianowski. Były strongman pod wpisem na Facebooku na profilu FANSPORTU wyraził chęć do stoczenia pojedynku z 45-latkiem.
- Jestem na tak w MMA. Mamy obaj po 40-stce. Tyle, że ja osiłek z siłowni, jak to mówią w środowisku. Chętny na rewanż - napisał "Pudzian".
Do pierwszego pojedynku pomiędzy Różalskim a Pudzianowskim doszło 27 maja 2016 roku na gali KSW 35. Wówczas były strongman przegrał przez poddanie w drugiej rundzie.