Ile zarabia Jan Błachowicz? Poznaj zarobki Polaka w UFC. Ile zarobił za ostatnią walkę o mistrzowski pas?

Jan Błachowicz może obecnie liczyć na bardzo duże zarobki. Wpływa na to fakt, że jest posiadaczem mistrzowskiego pasa w kategorii półciężkiej. Na początku swojej kariery w MMA otrzymywał on jednak znacznie mniejsze pieniądze. Ile dokładnie?

Za pierwsze walki w organizacji UFC Jan Błachowicz otrzymywał zarobki na poziomie około 50 tys dolarów za pojedynek. Podczas swojego debiutu, kiedy to zmierzył się z Ilirem Latifim, zarobił około 47 tys dolarów (32 tysiące dolarów za wyjście do oktagonu + 15 tys dolarów za zwycięstwo).

Od tego pojedynku Jan Błachowicz zaczął sukcesywnie zwiększać swoje zarobki. Za pokonanie w 2017 roku Davina Clarka otrzymał już około 131 tysięcy dolarów. Na tę kwotę złożyło się 38 tys dolarów pensji podstawowej, 38 tys dolarów premii za wygraną, 50 tys dolarów bonusu za występ w walce wieczoru oraz dodatkowe 5 tys dolarów za współpracę z firmą Reebok.

To, ile zarabia Jan Błachowicz za poszczególną walkę, uzależnione jest głównie od tego z kim walczy oraz czy wygra dany pojedynek. Dodatkowo otrzymuje on dość spore bonusy za występ podczas walki wieczoru. Osobnym dodatkiem jest procentowa premia jaką zawodnicy otrzymują od UFC za sprzedaż PPV.

Wpływ na to ile zarabia Jan Błachowicz ma bardzo wiele czynników. Na największe pieniądze zawodnik z Polski mógł liczyć do tej pory w walkach tytuł mistrzowski. W 2020 roku za zwycięski pojedynek z Dominickiem Reyesem otrzymał około 430 tys dolarów, z czego 350 tysięcy za sam udział.

Wiele osób zastanawia się obecnie ile Jan Błachowicz zarobił za ostatnią walkę z Israelem Adesanyą? Do tej pory nigdzie nie podano oficjalnych liczb, jednak wg wiarygodnych źródeł Polak za samo wyjście do oktagonu zgarnął około 430 tysięcy dolarów. Do tego należy jeszcze dodać premię za zwycięstwo oraz bonus za sprzedaż PPV.

Jak więc widać, to ile zarobił za walkę z Adesanyą Jan Błachowicz, jest najwyższą kwotą w jego karierze. Dzięki temu zwycięstwu będzie mógł również liczyć na większą stawkę w kolejnym pojedynku. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy i z kim zmierzy się nasz rodak.