Gwiazdor zrezygnował z walki w Fame MMA. Powód zaskakuje

Gwiazdor zrezygnował z walki w Fame MMA. Powód zaskakuje
Źródło: Łukasz Sobala / PressFocus
Arkadiusz Tańcula zrezygnował z udziału w gali Fame MMA 24. Doświadczony freak-fighter zdobył się na szlachetny gest.
8 lutego w ATM Studio w Warszawie odbędzie się gala Fame MMA 24. Główną atrakcją wydarzenia będzie turniej Underground Championship z udziałem ośmiu popularnych freak-fighterów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zawodnicy otrzymali przepustki do zawodów od internautów. Ci w internetowym głosowaniu wybrali, czyja walka przyniesie największe emocje, jednocześnie odrzucając dwóch zawodników!
Najmniej głosów otrzymali Arkadiusz Tańcula i Oskar Wierzejski. Mieli oni zawalczyć w jednym z "superfightów". Pierwszy nie zjawi się jednak na wydarzeniu. Wydał specjalne oświadczenie.
35-latek poinformował, że postanowił wycofać się po rozmowie z promotorem. Tańcula i Wierzejski współpracują bowiem z jedną agencją, wobec czego starcie nie przyniosłoby wielu emocji.
- Jestem po rozmowie z Arturem Gwoździem i wspólnie podjęliśmy jedyną słuszną decyzję. Losowanie pokazało, że jestem wyeksploatowany, a walka co galę nie pomaga mi w ciągłym dostarczaniu dobrego contentu. Jeśli mam walczyć z Oskarem Wierzejskim, który jest razem ze mną w Artnox, to nie będzie to żadne widowisko, tylko "sportowa walka" na otwarcie, której nikt z przyjemnością nie obejrzy: brak konfliktu, brak emocji. Mam za sobą 16 walk, podczas gdy Oskar dopiero zaczyna - przekazał Tańcula w mediach społecznościowych.
- To, jak zaprezentuje się na programach czy konferencjach, pomoże mu otworzyć drzwi do freak-fightów i na stałe zagościć w tym świecie. Od walki na otwarcie zależy sprzedaż PPV, a poza tym od całej otoczki promocyjnej zależy, czy federacja będzie chciała dalej angażować danego zawodnika. Rezygnuję z walki i wycofuję się z gali Fame MMA 24, aby widzowie mogli dostać emocje w postaci innego przeciwnika dla Oskara, z którym będzie mógł dostarczyć show na programach i konferencjach, a zwieńczeniem tego będzie walka - dodał.
Sam zawodnik nie wycofuje się jednak całkiem ze świata freak-fightów. Doprecyzował, że chodzi jedynie o nadchodzące wydarzenie. Jeszcze w tym roku odbędą się starcia z jego udziałem.

Przeczytaj również