Gwiazdor UFC zaczął mówić o Gamrocie. Nie ma już wątpliwości
Mateusz Gamrot nie wejdzie do oktagonu na gali UFC 313. Polski zawodnik był łączony z rolą zastępcy w głośnym starciu. Wszelkie wątpliwości rozwiał jednak gwiazdor znanej organizacji.
Już 8 marca odbędzie się gala UFC 313 w Las Vegas. W walce wieczoru zawalczą Alex Pereira oraz Magomed Ankalaev. Wiele emocji powinno też zapewnić starcie Justina Gaethje i Rafaela Fizieva.
Początkowo rywalem Gaethje miał być Dan Hooker. Kilka dni temu 35-latek wycofał się jednak z głośnego pojedynku. Z rolą następcy Nowozelandczyka zaczął być łączony m.in. Mateusz Gamrot.
Polski zawodnik był gotów wejść do klatki z legendą UFC. Do starcia tego ostatecznie jednak nie dojdzie. Rywalem numeru trzy w rankingu kategorii lekkiej będzie Rafael Fiziev. Po ogłoszeniu tej walki popularny "Gamer" napisał na X, że wybranie Azera było lepszą opcją dla samego Gaethje.
Na konferencji prasowej przed najbliższą galą głos w sprawie niedoszłego pojedynku z Gamrotem zabrał Amerykanin. Jak powiedział, jego trenerzy oraz menedżer nie rozważali starcia z Polakiem.
- Nie słyszałem o Gamrocie. Myślę, że UFC nie brało go pod uwagę. To kompletnie inna walka. Na szczycie mojej listy byli Tsaruykan oraz Oliveira. Zwycięstwo nad którymś z nich dałoby mi to, po co idę, czyli walkę o pas z Makhachevem - powiedział Gaethje, rozwiewając tym samym wątpliwości.
Walka Gaethje i Fizieva będzie już drugim bezpośrednim starciem obu zawodników. Pierwsze padło łupem Amerykanina, który w 2023 roku sięgnął po zwycięstwo po jednogłośnej decyzji sędziów.