Gwiazdor Clout MMA dostał ultimatum. "Nie zarobisz pieniędzy"
Zawodnik Clout MMA zdradził, że jego niedoszły rywal dostał od federacji ultimatum. Ujawnił także, jak z jego perspektywy wyglądały negocjacje.
5 października bieżącego roku miało odbyć się Clout MMA 6. Plany federacji zostały jednak pokrzyżowane na ostatniej prostej przed galą.
Jedną z zaplanowanych walk była konfrontacja Denis Labryga z Patrykiem "Wielkim Bu" Masiakiem. Starcie miało odbyć się w formule bokserskiej w małych rękawicach.
Ostatecznie pojedynek nie doszedł do skutku, gdyż Clout MMA 6 został odwołane. Federacja poinformowała, że wydarzenie zostanie przeniesione na inny termin.
Niedawno Masiak udzielił wywiadu Hubertowi Mściwujewskiemu z kanału MMA - bądź na bieżąco. Podczas rozmowy wrócił pamięcią do niedoszłego starcia.
- Federacja do mnie dzwoni: "Weź tam ku*wa podgrzej, bo ten Denis to tak opornie. Mówi, że nie". Ja mniej więcej te wszystkie zaczepki, które mi oddelegowali z firmy, żeby go przekonać do walki, rzucałem, biorąc na siebie lincz, że: "O, desperat szuka na siłę walki". No i wrzucam alternatywy: bijemy się w boksie tak, w K1 srak, no w MMA za ch*ja nie wyjdę. No i jaka była odpowiedź Labrygi? "Ktoś coś do mnie mówił?". Pali głupa. Ja mówię, żeby się wreszcie zdecydował. Albo się bijemy i ja też idę na salę się przygotowywać, albo jadę na wakacje i mi dupy nie zawracaj - zaczął Masiak.
- Dostał w końcu podbramkową sytuację: albo bierze walkę ze mną, albo robi wyjazd z karty, nie ma cię. No to wtedy było… Dlatego się śmiałem na konferencji, że to jest desperat ekonomiczny, ale nie chciałem już tego rozwijać, że mu powiedzieli albo nie walczysz, nie zarobisz pieniędzy, albo idziesz po ten wpie*dol. Wtedy odzyskał jaja! - dodał "Wielki Bu".
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dojdzie do walki Masiaka z Labrygą. Clout MMA oraz inne federacje nie ogłosiły jeszcze takowego zestawienia.