Gwiazdor chce walki dwóch na jednego. Wyzwał Załęckiego i jego kolegę
Denis Załęcki znalazł się na celowniku byłego rywala. W przyszłości może dojść do hitowego zestawienia.
4 października w szczecińskiej Netto Arenie odbyła się gala Fame: The Freak. W co-main evencie wydarzenia Denis Załęcki zawalczył z Adrianem Ciosem i Natanem Marconiem.
Wspomniane starcie miało szokujący przebieg. Już na samym początku "Bad Boy" został obalony, jednak sędzia szybko podniósł pojedynek do stójki.
Wówczas 27-latek wyprowadził kopnięcie na głowę Marconia, po którym został zdyskwalifikowany. Tym samym duet freakfighterów mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Niedawno o przebiegu starcia wypowiedział się były rywal "Bad Boya", Patryk "Wielki Bu" Masiak. Freakfighter w rozmowie na kanale Za Ciosem wyśmiał Załęckiego.
- Wielki gladiator ulicy musiał być zabezpieczany sędziami. Gdyby nie sędziowie, to by było słabo. Wszyscy komentują czy słusznie, czy niesłusznie kopnął. Ja się śmieje z tego, że sędziowie uratowali mu życie - zaczął Masiak.
"Wielki Bu" również wyraził chęć do stoczenia pojedynku dwóch na jednego. Podczas wywiadu przyznał, że chciałby zmierzyć się z Załęckim i jego kolegą, Bartoszem Szachtą.
- Wielki gladiator ulicy musiał być zabezpieczany sędziami. Gdyby nie sędziowie, to by było słabo. Wszyscy komentują czy słusznie, czy niesłusznie kopnął. Ja się śmieje z tego, że sędziowie uratowali mu życie - powiedział freakfighter.
Masiak stoczył poprzedni pojedynek 9 marca bieżącego roku na Clout MMA 4. Wówczas pokonał przed czasem Dawida Załęckiego.