Głowacki wrócił bez pasa. Winne WBO

Krzysztof Głowacki został sensacyjnym mistrzem świata wagi junior ciężkiej. Do Polski wrócił jednak bez mistrzowskiego pasa, a na jego otrzymanie trochę jeszcze poczeka.
Polak nie miał prawa po prostu wygrać. Zdecydowanym faworytem pojedynku był Niemiec, Marco Huck, a federacja WBO nie przypuszczała, że może być inaczej. Federacja przygotowała pas z uprzednio wygrawerowanych nazwiskiem Niemca.
- Ja takiego pasa nie chcę. Wkurzyłem się niesamowicie, bo szkoda wracać bez pasa. Nie ma się wtedy w ogóle poczucia bycia mistrzem, tylko jakbym stoczył jakąś tam walkę i wrócił - stwierdził Polak w wywiadzie dla Polsat Sport.
Krzysztof Głowacki pas mistrzowski otrzyma dopiero za niecały miesiąc.