Gamrot nie ma wątpliwości po kolejnym zwycięstwie w UFC. "Mam papiery, by być najlepszy na świecie"

Mateusz Gamrot odniósł zwycięstwo nad Armanem Carukjanem w walce wieczoru na gali UFC Fight Night w Las Vegas. Po pokonaniu Ormianina "Gamer" zapewnił, że w przyszłości zostanie mistrzem.
W ostatnim czasie Gamrot znajduje się w spektakularnej dyspozycji. 31-latek odbił się po porażce z Guramem Kutateladze w swoim debiucie w UFC.
Po tym starciu Gamrot pokonał kolejno Scotta Holtzmana, Jeremy'ego Stephensa i Diego Ferreirę. Wszystkie te walki skończył przed czasem.
Dziś "Gamerowi" nie udało się znokautować Carukjana, jednak odniósł zwycięstwo jednogłośną decyzją sędziów. Po walce docenił umiejętności Ormianina.
- To był trudny pojedynek. Arman walczy na bardzo wysokim poziomie. Życzę mu wszystkie dobrego. Ja jestem gotowy na każdego w tej dywizji. W przyszłości będę mistrzem, na pewno - przyznał Gamrot po zwycięstwie.
Gamrot ma już upatrzonego przyszłego rywala. Po pokonaniu Carukjana wyzwał do walki Justina Gaethje, o czym szerzej piszemy TUTAJ.
- Jestem fanem Gaethje. Mam dla niego mnóstwo respektu, uważam, że jest najbrutalniejszy w tej dywizji. On to przedstawiciel starej szkoły, ja nowej. Chcę zająć jego miejsce - stwierdził Gamrot na konferencji prasowej.
- Arman stoczył wcześniej wyrównany pojedynek z Machaczewem, teraz ja wygrałem. Pokazałem, że mam papiery, aby być najlepszy na świecie - dodał.