Fury był jak nieprzytomny! Cud, że przetrwał kanonadę Usyka [WIDEO]

Fury był jak nieprzytomny! Cud, że przetrwał kanonadę Usyka [WIDEO]
screen
Ołeksandr Usyk był bliski znokautowania Tysona Fury'ego. Brytyjczyk cudem przetrwał natarcie rywala.
Starcie Usyka z Furym elektryzowało kibiców od wielu miesięcy. Niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej został Ukrainiec. Jego zwycięstwo wskazało dwóch sędziów, jeden punktował na korzyść Brytyjczyka.
Dalsza część tekstu pod wideo
Walkę stoczono na dystansie pełnych dwunastu rund, ale niewiele brakowało, a skończyłaby się przed czasem. Wszystko przez wydarzenia z dziewiątej rundy.
Na pół minuty przed końcem tego starcia Usyk rozpoczął kanonadę. Po jego potężnym lewym sierpowym Fury osunął się na liny. Sprawiał wrażenie zamroczonego.
Ukrainiec wyczuł swoją szansę. Wyprowadzał kolejne ciosy, które Fury bezradnie przyjmował. Brytyjczyk na chwiejnych nogach dryfował po całym ringu, wspierał się na linach, ale jakimś cudem nie runął na deski.
Sędzia Mark Nelson na 10 sekund przed końcem rundy przerwał walkę. Fury był liczony, ale zdołał dotrwać do gongu kończącego rundę. Przetrwał, złapał oddech i w kolejnych starciach próbował zagrozić rywalowi.
Choć szarża Usyka nie zakończyła się nokautem, to niewątpliwie miała wpływ na końcowy werdykt sędziów. Fury nie mógł się z nim pogodzić. O tym, co uznał za przyczynę swojej porażki, piszemy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski19 May 2024 · 07:32
Źródło: X

Przeczytaj również