Fabijański odda część wynagrodzenia? Szokująca informacja po porażce aktora w Fame MMA
Nie milkną echa gali Fame: Reborn. Zgodnie z doniesieniami Sebastian Fabijański przekaże część wynagrodzenia Tomaszowi Olejnikowi.
9 grudnia w łódzkiej Atlas Arenie odbyło się Fame: Reborn. W walce wieczoru doszło do starcia dwóch na dwóch, w którym Tomasz Olejnik i Sebastian Fabijański zmierzyli się z Wojciechem Golą oraz Sylwestrem Wardęgą.
Tuż po pierwszym gongu doszło do konfrontacji pomiędzy aktorem a Wardęgą. Youtuber wyprowadził nielegalne uderzenie, po którym został zdyskwalifikowany.
Fabijański po zainkasowaniu ciosu stwierdził, że nie chce kontynuować pojedynku i opuścił oktagon. Po wspomnianym zamieszaniu w klatce pozostali Gola oraz Olejnik.
Ostatecznie włodarz Fame MMA zdominował rywala i pokonał go w pierwszej rundzie. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Po zakończeniu gali wiele osób ze środowiska freakfightowego uznało, że Fabijański powinien przekazać część wynagrodzenia Olejnikowi, ponieważ ten zaprezentował się lepiej od aktora. We wspomnianym gronie znalazł się m.in. Michał "Boxdel" Baron, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Jak się okazuje, liczne apele prawdopodobnie przyniosły oczekiwany skutek. "Boxdel" podczas transmisji z gali Bita Śmietanka 2 zdradził, że Fabijański przekaże Olejnikowi 50 tysięcy złotych ze swojego wynagrodzenia.
Aktor w rozmowie z "Pudelkiem" ujawnił, że jego pełnomocnicy prowadzą w tej sprawie rozmowy z organizacją. Dodał także, że nie chciałby podawać dokładnej sumy, ponieważ brakuje jeszcze konkretnych ustaleń.