Elon Musk chce wejść do oktagonu. Wybrał już rywala. Szef UFC nie ma wątpliwości, to będzie hit wszech czasów
W ostatnim czasie zrobiło się głośno o zamiarach Elona Muska. Jeden z najbogatszych ludzi na świecie ma w planach wejście do oktagonu. Jego rywalem miałby być Mark Zuckerberg.
Elon Musk jest postrzegany za jedną z najbardziej wpływowych osób na świecie. Według magazynu "Forbes" majątek 52-latka jest wyceniany na 224 mld dolarów. Tak duży kapitał to przede wszystkim następstwo wielkich projektów takich, jak Tesla czy Space X.
Kilka dni temu w mediach społecznościowych pojawił się wpis, w którym Musk wyzwał do walki Marka Zuckerberga. Dyrektor generalny firmy Meta przyjął to wyzwanie, odpowiadając, aby jego potencjalny przeciwnik wysłał mu swoją lokalizację.
Wymiana zmian pomiędzy dwoma biznesmenami została podłapana przez wielkie osobowości ze świata sportów walki. Głos w tej sprawie zabrał Dana White. Szef UFC wyraził gotowość do organizacji tego przedsięwzięcia. Jak sam stwierdził, pojedynek miliarderów wzbudziłby olbrzymie zainteresowanie ze strony kibiców, bijąc przy tym wszelkie rekordy oglądalności – przekazał w programie TMZ Live.
Do tej pory największym poruszeniem cieszył się mistrzowski pojedynek Floyda Mayweathera z 2015 roku. Jego rywalem był wówczas Manny Pacquiao. Według oficjalnych danych starcie obu zawodników oglądało około 4,6 mln widzów.
W przypadku walki Elona Muska z Markiem Zuckerbergiem mówi się o 25 mln zainteresowanych, co mogłoby się przełożyć na miliard dolarów zysku. Tego zdania jest były zawodnik UFC, Chael Sonnen.
Pojedynek dwóch biznesmenów byłby transmitowany na zarządzanych przez nich platformach. Mowa tu o Twitterze oraz Facebooku. Cały dochód zostałby natomiast przeznaczony na cele charytatywne.
Wiele wskazuje na to, że w razie zgody zarówno Musk, jak i Zuckerberg będą mogli liczyć na olbrzymie wsparcie ze strony bardzo doświadczonych zawodników. Chęć pomocy właścicielowi Tesli zaoferował legendarny fighter UFC, Georges St-Pierre.