Czarne chmury nad debiutem "Diablo" w Fame MMA. Szokujące doniesienia

Czarne chmury nad debiutem "Diablo" w Fame MMA. Szokujące doniesienia
YouTube Screen
Przestrzeń medialną obiegły szokujące doniesienia. Jak podał Maciej Miszkiń, debiut Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka w Fame MMA stoi pod znakiem zapytania.
31 sierpnia odbędzie się Fame MMA 22. Nadchodząca impreza zostanie zorganizowana na największym obiekcie sportowym w Polsce, PGE Narodowym.
Dalsza część tekstu pod wideo
W trakcie najbliższej gali zaplanowano debiut Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka we freakfightach. Pięściarz został zestawiony z Jarosławem "pashąBicepsem" Jarząbkowskim w walce na zasadach MMA.
Jak się okazuje, hitowe starcie jest zagrożone. Emerytowany bokser, Maciej Miszkiń, podczas filmu, który opublikował na swoim kanale YouTube, poinformował, że "Diablo" doznał kontuzji.
- Podobno obóz "Diablo" zgłosił kontuzję Krzyśka. Natomiast zaznaczył, że jeśli walka odbyłaby się na zasadach K-1, to Krzysiek Włodarczyk do takiej walki może przystąpić. Dziwna to jest informacja. Dziwne założenia obozu Krzyśka Włodarczyka... - mówił Miszkiń.
- Ograniczenie walki na zasady K-1 ograniczają całkowicie możliwości "pashyBicepsa" na zwycięstwo. Tak naprawdę jeszcze bardziej absurdalną propozycją byłoby, że Włodarczyk owszem ma kontuzję, ale w boksie to może zawalczyć. Rozumiecie to? W boksie, K-1 on może zawalczyć, ale tak to ma kontuzję i w MMA nie zawalczy - dodał 41-latek.
Na chwilę obecną obóz "Diablo" oraz organizacja nie skomentowały szokujących doniesień. Na oficjalne informacje trzeba jeszcze poczekać.

Przeczytaj również