Co to było?! Ogromny skandal po walce na Fame MMA [WIDEO]
Walka Denisa Załęckiego z Adrianem Ciosem oraz Natanem Marconiem na Fame MMA zakończyła się wielką kontrowersją. Jak się okazuje, do skandalu doprowadził też narożnik freak-fightera.
Gala Fame MMA: The Freak obfitowała w mnóstwo emocji. Po czterech latach przerwy do klatki tej federacji wrócił Marcin Najman. Słynny pięściarz pokonał Tomasza Olejnika. Swój bilans w oktagonie chciał również poprawić Denis Załęcki. Zadanie przed nim stojące było jednak znacznie trudniejsze.
Popularny "Bad Boy" walczył w formule jeden na dwóch. Po drugiej stronie klatki znaleźli się Natan Marcoń oraz Adrian Cios. Zaraz po rozpoczęciu pojedynku sprowadzili oni te starcie do parteru.
Konfrontacja na macie nie trwała jednak długo. Po tym, jak Załęcki zaczął dostawać ciosy od dwóch rywali jednocześnie, sędzia podniósł walkę do stójki. Wówczas doszło do ogromnego skandalu.
Załęcki wstał, po czym kopnął Marconia w głowę. Kuriozalne zachowanie freak-fightera sprawiło, że został on zdyskwalifikowany. Długo wyczekiwana walka potrwała tym samym jedynie 31 sekund.
Na krążącym po mediach społecznościowych nagraniu widać, że tuż po przerwaniu starcia do akcji wkroczył narożnik Załęckiego. Jeden z mężczyzn zaczął okładać Ciosa serią uderzeń na głowę.
W tej chwili nie wiadomo, jakie konsekwencje spotkają agresora, choć nie jest tajemnicą, że władze Fame MMA chcą unikać tego typu sytuacji. Reakcja z ich strony wydaje się zatem kwestią czasu.