Chalidow wciąż to ma! Fenomenalny nokaut w walce wieczoru KSW [WIDEO]

Pierwsze dwie rundy sobotniego pojedynku były względnie wyrównane. Obaj zawodnicy równo wymieniali ciosy i trudno było wskazać wyraźnego faworyta.

Pojawiło się sporo walki technicznej, splątań nogami i akcji przy siatce. Niemniej ani Chalidow, ani Askham nie osiągnęli zdecydowanej przewagi.

Wszystko zmieniło się na początku trzeciej partii, której przebieg był dość niespodziewany. Najpierw Polak i Anglik poszli na kopnięcia, ale noga Brytyjczyka nieintencjonalnie trafiła Chalidowa prosto w krocze. W związku z tym potrzeba było kilkunastu sekund przerwy.

Legenda KSW zdołała jednak wrócić do walki i bardzo szybko przechyliła losy starcia na swoją korzyść. Najpierw pojawiło się potężne kopnięcie w klatkę, a następnie - gdy tylko Askham oderwał kolana od maty - Chalidow uderzył go swoim kolanem prosto w głowę.

W końcowych momentach 42-latek dopadł jeszcze do rywala i wyprowadził kilka ciosów. Sędzia nie miał wówczas wyjścia i musiał przerwać starcie, przyznając zwycięstwo jednemu z najbardziej doświadczonych zawodników polskiego MMA.

Dla Chalidowa i Askhama było to trzecie bezpośrednie starcie. 42-latek prowadzi w tej rywalizacji 2:1.