Chalidow: Pierwszy raz poczułem się tak dziwnie

Pierwszy raz poczułem się tak dziwnie po walce - mówił Mamed Chalidow po zwycięstwie z Michałem Materlą.
Pojedynek Chalidowa z Materlą była reklamowana jako największe starcie w historii KSW. Promotorzy już od dłuższego czasu próbowali namówić na nie obu zawodników, ale ci długo się opierali, bo przyjaźnią się i nie chcieli ze sobą walczyć.
Ostatecznie jednak stanęli naprzeciwko siebie. Niespodziewanie walka trwała tylko 31 sekund. Chalidow błyskawicznie znokautował Materlę.
- Kiedy wszedłem do klatki, nie myślałem już o tym, że naprzeciwko jest Michał. Dopiero kiedy wygrałem walkę, poczułem, że to nie jest to... Pierwszy raz tak dziwnie się poczułem. Nie było euforii. Po walce zareagowałem w taki sposób, jaki wydawał mi się właściwy - mówił Chalidow cytowany przez portal interia.pl.
- Przed starciem zakładałem, że ta walka rozstrzygnie się na punkty i potrwa pełne trzy rundy. Kiedy jednak jakiś cios wcześniej dochodzi, to trzeba kończyć pojedynek - dodał zawodnik, który nie wyklucza kolejnej walki z Materlą.
- Wiele zależy od właścicieli federacji KSW i samego Michała. On na to zasługuje. Jeżeli tylko chce rewanżu, to jak najbardziej biorę pod uwagę taką możliwość - zakończył Chalidow.