Celebrował sukces i... został aresztowany. Szok na igrzyskach
W środę Barbara Matić świętowała zdobycie złotego medalu na igrzyskach olimpijskich. Dzień później doszło do niebywałego zwrotu akcji.
Barbara Matić napisała historię, stając na najwyższym stopniu podium igrzysk olimpijskich w Paryżu. Złoto zdobyte w judo, w kategorii do 70 kg, jest pierwszym takim w dziejach Chorwacji!
Następnego dnia 29-latka trafiła jednak z nieba do piekła. Zawodniczka otrzymała informację, że jej ojciec został aresztowany przez francuską policję i będzie przesłuchiwany na komendzie.
O co poszło? Niedługo przed finałową potyczką z Miriam Butkereit, po ćwierćfinałowej walce Matić z Hiszpanką Ai Tsunodą, rodzic judoczki zaczął celebrować jej sukces. Nawet aż za bardzo.
W euforii ojciec sportsmenki miał pocałować w usta jedną z wolontariuszek. Gdy mężczyzna zaczął zbliżać się do kobiety, ta zaczęła się z nim szarpać, próbując go odepchnąć. Na próżno.
Policja została błyskawicznie powiadomiona o incydencie. Mężczyzna został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Grozi mu kara pozbawienia wolności. Sąd może nałożyć również grzywnę.
Barbara Matić powstrzymała się od zabrania głosu w sprawie zatrzymania ojca. Trzeba jednak przyznać, że strasznie trudno byłoby jej obronić zachowanie rodzica.
29-latka wystąpiła na igrzyskach olimpijskich po raz trzeci w karierze. Wcześniej brała udział w rywalizacji w Rio de Janeiro i Tokio. Nie przywiozła stamtąd medali.