Były zawodnik UFC postrzelony. Walczy o życie

W przeszłości Bojan Mihalović był zawodnikiem UFC. Zmierzył się tam z Francisem Ngannou, Joachimem Christensenem oraz Abdulkerimem Ediłowem. Wszystkie konfrontacje przegrał.

Po ostatniej z nich, która odbyła się we wrześniu 2017 roku, 44-letni Serb odwiesił rękawice na kołek. W trakcie zawodowej kariery stoczył łącznie 16 pojedynków. Wygrał dziesięć z nich.

Po kilku latach zawodnik musi jednak stoczyć jeszcze ważniejszą walkę: walkę o życie. W sobotę został bowiem postrzelony podczas wizyty w kawiarni w rodzinnej miejscowości Odzaci.

Według serbskiej policji napastnik oddał w kierunku Mihajlovicia pięć strzałów. Dwa z nich trafiły fightera. Świadkowie zajścia natychmiast wezwali policję i pogotowie ratunkowe.

Mihajlović trafił do szpitala. Lekarze mieli walczyć o życie Serba przez całą noc. Przeprowadzili operację, bez której nie dożyłby kolejnego dnia. Jego stan nadal jest jednak bardzo ciężki.

Trwają szeroko zakrojone poszukiwania sprawcy. Do przeprowadzenia obławy skierowano dziesiątki funkcjonariuszy. Sprawę znacznie komplikuje fakt, że nie jest znana jego tożsamość.

Niewykluczone, że napastnik opuścił już kraj. Jeśli jednak uda się go złapać, zostanie on szybko postawiony przed sądem. Za usiłowanie zabójstwa może mu grozić kara 40 lat więzienia.