Były mistrz UFC na celowniku Mateusza Gamrota. Polak szykuje się do głośnej walki
Mateusz Gamrot wyczekuje powrotu do oktagonu UFC. Polak zdradził nazwiska dwóch potencjalnych rywali.
Mateusz Gamrot stoczył swój poprzedni pojedynek 23 września. Wówczas zmierzył się z Rafaelem Fizievem w walce wieczoru jednej z gal UFC Fight Night w Las Vegas.
Pierwsza runda przebiegła pod dyktando Azera. W drugiej odsłonie "Gamer" zaczął zyskiwać przewagę, aż w pewnym momencie doszło do niefortunnej sytuacji.
Fiziev po wyprowadzeniu kopnięcia doznał kontuzji. Gamrot zasypał go gradem ciosów, a sędzia przerwał pojedynek.
Polak z niecierpliwością wyczekuje powrotu do oktagonu UFC. Niedawno gościł w programie "Oktagon Live" transmitowanym na "Kanale Sportowym", w którym zdradził swoje plany na przyszłość.
"Gamer" wyjawił, że chciałby zmierzyć się z byłym mistrzem kategorii lekkiej, Charlesem Oliveirą. Kudowianin nie zamierza jednak publicznie nawoływać do pojedynku z Brazylijczykiem.
Polski zawodnik zdradził także, że celuje w rewanż z Beneilem Dariushem. Gamrot przegrał z nim jednogłośną decyzją sędziów we wrześniu ubiegłego roku podczas gali UFC 280.
Kudowianin powiedział, że z zaciekawieniem obejrzy najbliższe starcie Dariusha. Warto przypomnieć, że pogromca Polaka zawalczy z Armanem Tsarukyanem 2 grudnia w walce wieczoru UFC Fight Night w Austin.
- Jest też starcie Tsarukyana z Dariushem. Ciekawe, jak to się potoczy, bo nie ukrywam, że jakby Dariush wygrał, to pewnie pozostałby w "piątce" i chciałbym mu się zrewanżować. Jest to pierwszy gość, który gdzieś pełnoprawnie przyczynił się do mojej pierwszej przegranej, więc w tym całościowym życiowym planie walk chciałbym się zrewanżować przeciwnikowi, który ze mną wygrał. To może być jakiś pomysł - mówił Gamrot.