Były mistrz świata wyzwał Kliczkę do walki. "Wszystko jest możliwe"
Od kilku tygodni spekuluje się, że Władimir Kliczko może wrócić do ringu. Kandydatów do walki z byłym mistrzem świata nie brakuje. Jednym z nich jest jeden z najlepszych pięściarzy ostatnich lat.
W kwietniu 2017 roku Władimir Kliczko stoczył swoją ostatnią walkę w boksie. Na drodze Ukraińca stanął Anthony Joshua. Brytyjczyk zakończył walkę z pięściarzem przez nokaut w 11. rundzie starcia.
Dwa lata wcześniej Kliczko przegrał również z Tysonem Furym i w efekcie stracił pas mistrzowski w kategorii ciężkiej federacji WBA, IBF, WBO, a także IBO. Od siedmiu lat przebywa on na emeryturze.
Jakiś czas temu zagraniczne media zaczęły spekulować na temat powrotu Ukraińca do ringu. Wśród potencjalnych rywali 48-latka wymienia się Anthony’ego Joshuę. Dla obu pięściarzy byłby to rewanż.
Wygląda na to, że chęć starcia z Kliczką wyraża również Shannon Briggs. W rozmowie ze Sky Sports przyznał on, że taki scenariusz wydaje się dość realny. Później określił zaś Ukraińca mianem legendy.
- Nie ma rzeczy niemożliwych. Jak dobrze wiemy, ludzie potrafią wszystko. Kliczko jest twardy. Był mistrzem świata i walczy dla swojego kraju podczas wojny. To prawdziwa legenda - przyznał Briggs.
Shannon Briggs w przeszłości dzierżył pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO. W 2010 roku utracił o ten tytuł po porażce z Witalijem Kliczką. Teraz chciałby on zmierzyć się z bratem Ukraińca.