Były czołowy lekkoatleta wybrał freak-fighty. Głośny debiut już wkrótce? "Chciałbym wejść na grubo"
Już wkrótce jedna z federacji freak-fightowych będzie mogła pochwalić się sporym wzmocnieniem. Blisko wejścia do oktagonu jest Marcin Lewandowski.
Marcin Lewandowski to zasłużony dla polskiego sportu zawodnik. W biegach na 800 i 1500 metrów zdobywał złoty i srebrny medal mistrzostw Europy, a także brąz mistrzostw świata. Trzykrotnie triumfował w halowych mistrzostwach Europy. Zakończył karierę w 2022 roku.
Były lekkoatleta porzucił biegi, lecz znalazł dla siebie kolejne wyzwanie. 36-latek chce wejść do świata freak-fightów. W rozmowie z Mateuszem Puką z "WP SportoweFakty" opowiedział o powodach podjęcia tej decyzji oraz swoich planach na przyszłość.
- Gdy tylko zobaczyłem zaczepkę Roberta Karasia, nie zastanawiałem się długo i postanowiłem odpisać. Lubię takie tematy, już rozpocząłem treningi, a teraz czekam już tylko na konkrety. Chciałbym podpisać kontrakt na kilka walk i wejść w tę dyscyplinę na grubo - powiedział Lewandowski.
- Mam oferty, odbyłem już wstępne rozmowy, ale na razie na tym się skończyło. Wiadomo, że mam swoje wymagania i nie będę brał pierwszej lepszej oferty. (...) Myślę, że od połowy przyszłego roku będę przygotowany na tyle, by dać fajną walkę - dodał zawodnik.
Lewandowski podziela zdanie Piotra Liska dotyczące udziału byłych zasłużonych sportowców we freak-fightach. 37-latek uważa, że nie wszyscy muszą go lubić czy podziwiać. Liczy się dla niego poszukiwanie adrenaliny, której brakuje mu po zakończeniu zawodowej kariery.
- Być może po pierwszej walce stracę połowę fanów, ale być może zyskam nowych. Każdy ma prawo do własnej oceny freak-fightów. (...) Całe życie biegałem, regularnie występowałem przed tłumem widzów, a gdy to się skończyło, to po prostu szukam czegoś nowego, by to zastąpić - przyznał sportowiec.
Oprócz planowanego wejścia do freak-fightów, w czym pomagają treningi z Michałem Materlą, Lewandowski spełnia się również na innych płaszczyznach. 37-latek pozostaje żołnierzem Wojska Polskiego, a ponadto wprowadził na rynek własną linię odżywek oraz szkoli się jako mówca motywacyjny.