Bokserski hit przełożony! Mistrz świata ma koronawirusa, walka dopiero w październiku

24 lipca w Las Vegas miało dojść do trzeciego starcia Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem. Pierwszy pojedynek tych pięściarzy zakończył się remisem, w drugim lepszy okazał się Brytyjczyk.

Między stronami przez długi czas trwał spór o organizację trzeciego starcia. Ostatecznie Sąd Arbitrażowy przyznał rację obozowi Wildera i nakazał zawodnikom stoczenie walki zgodnie z wcześniejszą umową.

Wygląda jednak na to, że rywalizacja nie dojdzie do skutku. Powodem jest koronawirus. Według medialnych doniesień zakażony jest Tyson Fury, a także osoby z jego sztabu.

Brytyjczyk ma podobno objawy choroby i nie czuje się najlepiej. Zdaniem "BBC" organizacja walki w lipcu jest absolutnie wykluczona.

Pojedynek odbędzie się prawdopodobnie w październiku tego roku. Wkrótce spodziewany jest oficjalny komunikat organizatorów, ale odwołanie walki potwierdziła już menadżerka Wildera, Shelly Finkel.

- Deontay jest rozczarowany. Pojedynek musi zostać przełożony - powiedziała w rozmowie z mediami. Na razie całej sprawy nie komentuje obóz Fury'ego.