Bokser usłyszał wyrok śmierci. Obrońcy praw człowieka protestują. "Te egzekucje są bezduszną próbą władz"

W minioną środę irański bokser usłyszał wyrok śmierci. Obrońcy praw człowieka robią wszystko, aby zapobiec egzekucji.
W minioną środę 27-letni Mohammad Javad Vafa'i Thani został skazany na karę śmierci za udział w protestach antyrządowych. Wyrok dotyczy wydarzeń z listopada 2019 roku.
Bokser został oskarżony o rzekome podpalenie i zniszczenie budynków rządowych. Podczas manifestacji z udziałem 27-latka życie straciło około 150 osób.
Obrońcy praw człowieka starają się zapobiec przeprowadzeniu egzekucji. Dziesięciu aktywistów zebrało podpisy polityków z krajów zachodnich i wysłało apel do Volkera Turka, Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka.
- Prosimy o pilne publiczne wezwanie władz irańskich do wstrzymania zbliżającej się egzekucji Vafa'i. Thaniego. Te polityczne egzekucje są bezduszną próbą władz, aby zastraszyć i uciszyć coraz bardziej niespokojną ludność, która nie chce już zaakceptować ich skorumpowanych i opresyjnych rządów - napisano w apelu do Volkera Turka.
Dokument został podpisany przez 83 polityków, w tym Ryszarda Kalisza, byłego ministra do spraw wewnętrznych i administracji. Volker Turk potwierdził otrzymanie pisma.
Jak podaje agencja Reutera, Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka naciska na przyjazd Najwyższego Przywódcy Iranu, Aliego Chameneia. Szanse na przybycie irańskiego władcy są jednak niewielkie.