Boks. Marcin Najman odpowiedział Tomaszowi Adamkowi. "Przyjmuję wyzwanie. Jest tylko jeden warunek" [WIDEO]

Tomasz Adamek po raz kolejny odniósł się do Marcina Najmana w rozmowie z "Super Ekspressem". "Góral" nie przebierał w słowach, deklarując, że pokonałby go w ringu w kilka sekund. Najman bardzo szybko odpowiedział mu na Twitterze. Nagrał film, w którym proponuje mu walkę w dowolnej formule. Domaga się tylko spełnienia jednego warunku.

- Tomaszu Adamku, dwa tygodnie temu wystawiłeś do walki ze mną swojego czempiona, asa atutowego, znanego polskiego kryminalistę, Mariusza Grabowskiego. On miał postawić milion i Ty miałeś postawić milion na to, że nie wytrzymam w walce z nim na gołe pięści dwudziestu sekund. Ja to wyzwanie przyjąłem. Mało tego, zadeklarowałem, że jeden z tych dwóch milionów przekażę na warszawskie hospicjum dla dzieci. Miał się do mnie odezwać Wasz wspólnik, menadżer, Mateusz Borek, i się odezwał, ale w zupełnie innej sprawie - powiedział Najman.

- Mijały kolejne dni i jak mniemam, Twój czempion obsrał zbroję. A dziś czytam, że to Ty wyzywasz mnie na pojedynek i stawiasz milion na to, iż nie wytrzymam z Tobą w walce pięciu sekund. Oniemiałem. Tomaszu Adamku, przyjmuję wyzwanie. Obojętnie w jakiej chcesz formule - boks, MMA, zapasy, na gołe pięści, co tylko chcesz - dodał.

- Jest tylko jeden warunek. Te pieniądze muszą być zdeponowane w ciągu siedmiu dni roboczych u włodarzy Fame MMA. To bardzo wiarygodni ludzie i to oni w największej pieczołowitości przygotują tę walkę. Tyle mam Ci do powiedzenia - zakończył.