Boks. Artur Szpilka wskazał wynik pojedynku z Sergiejem Radczenko. "Bo walka była w Polsce"

Artur Szpilka wskazał wynik pojedynku z Sergiejem Radczenko. "Bo walka była w Polsce"
youtube.com
Artur Szpilka jeszcze raz skomentował swoją ostatnią walkę z Sergiejem Radczenko. Pięściarz uważa, że sędziowie mogli orzec remis.
Szpilka boksował z Ukraińcem na początku marca - sędziowie przyznali mu zwycięstwo na punkty. Werdykt wzbudził olbrzymie kontrowersje, bo Polak był znacznie słabszy od rywala. Komentatorzy TVP nazwali nawet arbitrów "parodystami" i bez ogródek mówili, że Szpilka w rzeczywistości przegrał pojedynek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Początkowo pięściarz wydawał się urażony tego typu ocenami. Z czasem jednak i on zaczął mówić, że nie wygrał tego pojedynku.
– Uważam, że mogło skończyć się remisem ze względu na to, że była to walka w Polsce. Nie jestem jednak z tej walki w ogóle zadowolony i czekam na rewanż - stwierdził Szpilka w "Radiu Dla Ciebie".
31-letni pięściarz nie ukrywa, że chciałby zakończyć współpracę z promotorem Andrzej Wasilewskim. W jej ramach może stoczyć jeszcze najwyżej dwie walki.
– Chciałbym rozwiązać tę umowę. Mam nadzieję, że rewanżowa walka byłaby ukoronowaniem współpracy. Potem ewentualnie może walka z Krzysztofem Włodarczykiem, ale to zobaczymy - zakończył Szpilka.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski11 May 2020 · 17:12
Źródło: Radio dla Ciebie

Przeczytaj również