Błachowicz zakpił z Adamka. Mocna reakcja na kontrowersyjne słowa boksera. "Przyszedłeś odcinać kupony"
Tomasz Adamek nie wykazał się klasą po walce z Mamedem Chalidowem. Jan Błachowicz postanowił publicznie upomnieć uznanego boksera.
24 lutego Adamek zanotował oficjalny debiut w federacji KSW. "Góral" zmierzył się w pojedynku bokserskim z Mamedem Chalidowem.
Walka potrwała tylko trzy rundy. Przed startem czwartej odsłony Chalidow zgłosił kontuzję ręki, która uniemożliwiła mu kontynuowanie starcia.
W niedawnej rozmowie z Super Expressem Adamek podsumował tamtą walkę słowami: "Łatwe pieniądze, bo nie było wielkiej roboty". Bokser dodał jednocześnie, że Chalidow zadzwonił do niego z propozycją rewanżu, ale odpowiedział mu, że musi poczekać i ustawić się w kolejce.
Wypowiedź 47-latka wzbudziła ogromne kontrowersje. Głos w tej sprawie zabrał Jan Błachowicz, który zaapelował o większy szacunek w kierunku tak zasłużonego sportowca, jak Mamed.
- Tomek... ale Mameda to ty szanuj chopie. Przyszedłeś odcinać kupony do domu, który on pomógł zbudować. To, że wybrałeś boks, oznacza, że nie miałeś potrzeby odklepać. Szanuj drugiego sportowca, bo Ciebie przestaną szanować i nie zachowuj się jak biały miś z Krupówek - napisał Błachowicz w mediach społecznościowych.
Błachowicz również jest żywą legendą polskich sportów walki. W zawodowej karierze stoczył 40 pojedynków, odnosząc aż 29 zwycięstw.