"Krzyśkowi kończy się kontrakt". Jest szansa na debiut Krzysztofa "Diablo" Włodarczyk w Fame MMA
Walką wieczoru nadchodzącej gali Fame MMA miał być pojedynek Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka z Arkadiuszem Tańculą. Negocjacje pięściarza z organizacją spaliły na panewce. Jak się okazuje, pojawiła się kolejna szansa na debiut byłego mistrza świata organizacji IBF we freakfightach.
Fame MMA 19 odbędzie się 2 września w krakowskiej Tauron Arenie. Pierwotnie walką wieczoru nadchodzącego wydarzenia miało być starcie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka z Arkadiuszem Tańculą.
Ostatecznie negocjacje pięściarza z organizacją zakończyły się fiaskiem. Amadeusz "Ferrari" Roślik zastąpił Włodarczyka w walce wieczoru i został nowym rywalem Tańculi.
Negocjacyjny chaos pomiędzy "Diablo" a Fame MMA rozpoczął się od wpisów menadżera pięściarza, Andrzeja Wasilewskiego. Po krótkim czasie organizacja odwołała walkę z udziałem Włodarczyka.
Na kanale "FANSPORTU TV" opublikowano wywiad z Arkadiuszem Tańculą. Freakfighter nie gryzł się w język i w ostrych słowach wypowiedział się na temat Amadeusza "Ferrariego" Roślika.
Tańcula wspomniał również, że jest szansa na jego starcie z Włodarczykiem. Zdaniem freakfightera, Fame MMA nawiąże kontakt z pięściarzem po wygaśnięciu jego aktualnego kontraktu z Andrzejem Wasilewskim.
- Nigdy nie mów nigdy. Nie wiadomo, czy jeszcze jest koniec. Z tego, co wiem, Krzyśkowi kończy się kontrakt, który ma i może będzie drugie podejście do tego zestawienia w przyszłym roku. Ja na to liczę, bo byłoby mega mieć taki rozdział w biografii swojej - mówił Tańcula.
Tańcula ma na swoim koncie dziewięć walk we freakfightach. W poprzednim pojedynku zawalczył o pas mistrzowski kategorii średniej Fame MMA z Maksymilianem Wiewiórką, z którym przegrał niejednogłośną decyzją sędziowską.
"Diablo" jest byłym mistrzem świata federacji WBC i IBF. W 66 zawodowych walkach odniósł 61 zwycięstw, z czego 41 przez nokauty. Cztery pojedynki kończyły się remisami, a tylko jeden porażką.