"Będę lał zawodowców". Stanowcza deklaracja zawodnika Fame MMA
Paweł Tyburski w trakcie wywiadu zdradził, że jest w najlepszej formie podczas dotychczasowej kariery. Dodał, że w swoich kolejnych walkach będzie "lał zawodowców".
Paweł Tyburski jest na fali dwóch zwycięstw z rzędu. W poprzednim starciu pokonał Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego przez nokaut w drugiej rundzie.
Kilka dni temu na kanale Zajaffka opublikowano wywiad z freakfighterem. W trakcie rozmowy padło kilka stanowczych deklaracji.
Tyburski podczas wywiadu z Kasią Kubik zapowiedział zejście do kategorii średniej. Jego poprzednie starcia były zakontraktowane w dywizji półciężkiej.
Stwierdził, że przy aktualnej formie jest w stanie pokonać każdego przeciwnika. W kolejnych pojedynkach chce "lać zawodowców".
Jego celem jest walka z Maksymilianem "Wiewiórą" Wiewiórką. Tyburski dąży do zdobycia pasa mistrzowskiego w kategorii średniej.
- Nie będzie zawodnika, który ze mną wygra. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Mogą mówić, że jestem odklejeńcem czy coś. Nikt nie widział mnie jeszcze w takiej wersji, w której wystąpię w kolejnej walce. Schodzę do 84 kg, gdzie nie wiem, kto ze mną zawalczy z freaków, ale mnie to nie obchodzi. Jeśli jestem najlepszy, to mają to mówić w każdych wywiadach "że nie będę się bił z Tyburskim" i mają łechtać moje ego. Ono ma rosnąć! To ma mnie motywować, żebym jeszcze więcej pracował, żebym lał zawodowców, i tak będzie! A jako pierwszy pójdzie "Wiewiór" na odstrzał. Pójdę po ten pas, na który nie zasługuje. Koniec freaków w kategorii do 84 kg. Nie ma tam nikogo. Jestem ja, Piotrek [Piotr Tyburski – przyp. red.] i długo nikt. Muszą sobie to zapamiętać - mówił Tyburski.
Na chwilę obecną nie wiadomo, z kim w kolejnej walce zmierzy się Tyburski. Data jego potencjalnego powrotu do oktagonu również stoi pod znakiem zapytania.