Awantura przed galą czołowej federacji. Na głowie włodarza pojawiła się krew [WIDEO]
W trakcie konferencji prasowej przed galą znanej organizacji miała miejsce ostra awantura. Mistrz federacji nie wytrzymał i postawił na rękoczyny.
W miniony weekend w Monachium odbyła się gala Oktagon 64. W walce wieczoru mistrz dywizji ciężkiej, Hatef Moeil, miał zmierzyć się z Lazarem Todevem.
Ostatecznie main event został odwołany. Wszystko za sprawą wydarzeń, do których doszło podczas konferencji prasowej.
W trakcie spotkania z mediami Moeil nie wytrzymał po słowach rywala. W rezultacie podniósł się z miejsca i chciał rzucić Todeva pasem mistrzowskim.
Panowie przewrócili stoły, a czempion trafił pasem współwłaściciela organizacji, Pavola Nerudę, prosto w głowę. Po uderzeniu na czole biznesmena pojawiła się krew.
Ostatecznie do akcji wkroczyła ochrona, która starała się zapanować nad całą sytuacją. Nagranie ukazujące awanturę obiegło social media.
Niedługo po całym zajściu Moeil opublikował na Instagramie swoje oświadczenie. We wpisie poinformował, że wycofuje się ze starcia.
- Zdecydowałem się nie brać udziału w dzisiejszej gali. Przykro mi, że zawiodłem tak wielu z was... W ciągu ostatnich godzin wydarzyło się wiele nieprzyjemnych rzeczy i nie pozwolę się tak traktować - przekazał Moeil.