Anthony Joshua odgraża się się Usykowi. "Jestem innym rodzajem zwierzęcia"
Anthony Joshua nie rozpacza z powodu porażki z Ołeksandrem Usykiem w walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Brytyjczyk nie może się doczekać rewanżu.
Joshua przed pojedynkiem był uznawany za faworyta, ale Usyk wygrał zdecydowanie. Po dwunastu rundach na jego korzyść punktowali wszyscy sędziowie.
Brytyjczyk przekonuje, że obecnie myśli już tylko o rewanżu. Drugą porażkę w zawodowej karierze traktuje jako lekcję.
- Wierzę, że w następnej walce odniosę zwycięstwo dzięki temu, czego się nauczyłem. Szybko wyciągam wnioski. Mam szansę ponownie zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Jestem gotowy, by wrócić do pracy. Mój plan polega na wygrywaniu - zapowiedział Joshua.
- Jestem innym rodzajem zwierzęcia. Nie dąsam się. To błogosławiona okazja, by ponownie walczyć o mistrzostwo świata. Nie będę płakał z tego powodu - dodał Brytyjczyk.
- To było świetne dwanaście rund. Miałem dobre odczucia w ringu. Idziemy dalej - podsumował rywalizację Joshua.
Na razie rewanż jest w sferze planów. Mogłoby do niego dojść już w lutym albo marcu przyszłego roku.