Absurdalna sytuacja na polskiej gali boksu. Pięściarz padł na deski, mimo że nie przyjął ciosu [WIDEO]
Podczas gali KnockOut Boxing Night 31 doszło do kuriozalnej sytuacji. Orlando Estrada padł na deski, mimo że nie zainkasował uderzenia.
W sobotę w Nosalowym Dworze odbyła się gala KnockOut Boxing Night 31. Podczas wydarzenia do ringu powrócili czołowi polscy pięściarze.
W walce wieczoru Michał Cieślak bronił pasa EBU w kategorii cruiser. Rywalem Polaka był Tommy McCarthy.
Walka zakończyła się zwycięstwem Cieślaka w siódmej rundzie. Trenerzy Irlandczyka postanowili wrzucić ręcznik do ringu i poddać pojedynek.
Podczas wydarzenia zawalczyli m.in. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk czy Kamil Szeremeta. Wspomniani pięściarze wygrali swoje pojedynki.
W jednym ze starć Ihosvany Garcia zmierzył się z Orlando Estradą. W trakcie walki doszło do absurdalnej sytuacji.
Podczas pierwszej rundy Estrada upadł na deski. Kolumbijczyk zainkasował nokdaun, pomimo że nie przyjął ciosu.
Tuż po zakończeniu wspomnianej odsłony Estrada zgłosił, że nie jest zdolny do kontynuowania pojedynku. Pięściarz nie wyszedł do drugiej rundy, przez co Garcia wygrał przed czasem.