Wybitny powrót Polski! Niemcy już witali się z gąską [WIDEO]

Był to drugi mecz Polski podczas tegorocznego Memoriału Huberta Wagnera. W piątek podopieczni Nikoli Grbicia bez trudu rozbili Egipt w trzech setach.

Na początku rywalizacji z Niemcami skutecznie funkcjonował blok biało-czerwonych. W ten sposób punkty zdobyli Bartosz Kurek i Kamil Semeniuk. W pewnym momencie podopieczni Michała Winiarskiego poukładali jednak grę w ataku. Anton Brehme i Tobias Krick zaczęli regularnie punktować.

Z kolei w polskim zespole pojawiło się zbyt wiele błędów. Choćby Norbert Huber potrafił atakować w aut. W efekcie Niemcy objęli prowadzenie 19:15. Biało-czerwoni już nie zdołali odrobić strat i przegrali pierwszego seta 20:25.

Na początku drugiej partii znów lepiej prezentowali się Niemcy. Po asie serwisowym Georga Grozera Polska przegrywała 1:4. Przy wyniku 3:7 Grbić poprosił o czas, nie dowierzając w kolejne złe decyzje swoich zawodników.

Przerwa nie wpłynęła ożywczo na biało-czerwonych. Jakub Kochanowski i Marcin Janusz zaserwowali w siatkę. Polacy zupełnie nie potrafili znaleźć odpowiedniego rytmu. W efekcie przegrali drugiego seta do 22.

W połowie trzeciej partii pachniało szybkim zakończeniem meczu. Niemcy prowadzili już 16:11. Wtedy doszło do wyczekiwanego przebudzenia Polaków. Skuteczniej atakowali Fornal i Kaczmarek, punkt blokiem dołożył też Śliwka. Za to po drugiej stronie siatki Grozer obniżył skuteczność. Biało-czerwoni weszli na swoje obroty i wygrali seta 25:19.

Polacy poszli za ciosem. Rozpoczęli czwartą partię od objęcia prowadzenia 5:1. Kochanowski i Fornal brylowali pod siatką. Chwilowa seria punktowa Karlitzka nie uratowała Niemców. Nasi reprezentanci zakończyli seta wynikiem 25:21, doprowadzając do tie-breaka.

Na początku decydującego seta Bieniek zanotował asa, a Grozer dwukrotnie dał się zablokować. Znakomita defensywa i skuteczna gra blokiem zapewniły Polsce zwycięstwo 15:12. Mecz zakończył się blokiem Kaczmarka na Karlitzku.

W niedzielę o 18:30 Polska rozegra ostatnie spotkanie w Memoriale Huberta Wagnera. Rywalem będzie Słowenia.