Takiego serwisu jeszcze nie widzieliście. Co to było?! [WIDEO]
W trakcie meczu siatkarskiej Ligi Narodów doszło do kuriozalnej sytuacji. Reprezentant Serbii, Marko Ivović, posłał fatalny serwis.
Kilka dni temu rozpoczęła się siatkarska Liga Narodów. Turniej poprzedza nadchodzące igrzyska olimpijskie w Paryżu.
W środę reprezentacja Japonii zmierzyła się z Serbią. Azjatycka drużyna gładko rozprawiła się z rywalami i wygrała wynikiem 3:0.
W kadrze przegranego zespołu znalazł się Marko Ivović. Podczas spotkania doszło do kuriozalnej sytuacji z udziałem 33-latka.
Zdarzenie miało miejsce w trzecim secie, gdy na tablicy wyników widniał rezultat remisowy 7:7. Wówczas Serb pojawił się w polu zagrywki.
Serwis Ivovicia był kompletnie nietrafiony. 33-latek uderzył bardzo niecelnie, a piłka przeleciała przez całe boisko lądując poza bandami.
- Marko Ivović postanowił przed chwilą zaserwować piłkę prosto do Belgradu! - skomentował Jakub Balcerzak.