Tak Kowalczyk zareagował na sukces siatkarzy. "Wszystkich ich wielbię"

Siatkarze są pierwszą polską drużyną od 1992 roku, która wróci z igrzysk z medalem. Jako ostatnia takim sukcesem mogła pochwalić się reprezentacja piłkarska, która w Barcelonie wywalczyła srebro. Grał w niej Kowalczyk.

Były piłkarz na osiągnięcie siatkarzy zareagował bardzo emocjonalnie. Nie kryje, że był bardzo wzruszony.

- Poleciały mi łzy. Rzadkie to u mnie, ale po meczu siatkarzy – tak się stało - napisał Kowalczyk na Weszlo.com.

52-latek był pod wrażeniem poziomu widowiska z USA, ale przede wszystkim charakteru Polaków, którzy odwrócili losy meczu w bardzo trudnej sytuacji.

- Wszystkich ich wielbię, ale wymienię dwóch. Po pierwsze – Fornal. Taki gość w drużynie jest bezcenny. Wariat, który krzyknie, będzie fetował każdy punkt i niósł resztę mentalnie. To nie działa, jeśli taki zawodnik jest słaby, no ale Fornal nie jest słaby. Dowozi i sportowo, i mentalnie. Skarb. Drugi mistrz – Kurek. Wygrał wszystko z reprezentacją, co można było wygrać, dla mnie to najlepszy polski siatkarz w historii tej dyscypliny - ocenił Kowalczyk.

Przed biało-czerwonymi ostatni krok. W sobotę o 13:00 rozpoczną mecz o złoto igrzysk. Rywalem będzie Francja.