Świderski wyjaśnił, co z premią dla siatkarzy za srebro MŚ. "Dla nas to nie jest porażka"
Polscy siatkarze dostaną premię za zdobycie srebrnego medalu mistrzostw świata. Sebastian Świderski, szef PZPS, nie ma wątpliwości, że drugie miejsce na mundialu jest wielkim sukcesem.
Reprezentacja Polski mogła trzeci raz z rzędu sięgnąć po złoto mistrzostw świata. Porażka w finale z Włochami sprawiła, że niektórzy mówią o niedosycie.
Świderski nie ma jednak wątpliwości, że srebro mundialu jest wielkim wydarzeniem w historii polskiej siatkówki.
- Będzie premia, oczywiście. To wielki sukces i nie będę uciekał od tego. W umowach przed sezonem są zapisane premie również za srebro. Dla nas to nie jest porażka, ale sukces, a za niego należy się odpowiednie wynagrodzenie - stwierdził Świderski.
Prezes PZPS ma nadzieję, że wicemistrzostwo świata dobrze wpłynie na odświeżoną drużynę. Cel jest niezmienny - podium igrzysk olimpijskich w Paryżu.
- Po tym meczu nie spoczniemy na laurach. Jeżeli nie przegralibyśmy żadnego starcia, to niektórzy zawodnicy, kibice uwierzyliby, że jedziemy do Paryża po wygraną. Przypomnę, że rok po srebrze w 2006 jechaliśmy do Moskwy na mistrzostwa Europy w roli faworytów i zajęliśmy 11. miejsce. Trzeba mieć pokorę i szacunek do przeciwnika. Czołówka jest bardzo mocno spłaszczona. Oprócz Włochów są Amerykanie, Francuzi, którzy nawet nie doszli do półfinału. Wiele reprezentacji będzie chciało w Paryżu zdobyć medal - podkreśla Świderski.
- Patrząc na to, kogo trzeba było pokonać, by znaleźć się w wielkim finale, trzeba być szczęśliwym, że mamy to srebro. Era wielkiej siatkówki w Polsce zaczęła się od srebra i liczę, że w niedzielę ta historia rozpoczęła się na nowo i misja Paryż zakończy się wielkim sukcesem - podsumował prezes PZPS.