Stefano Lavarini zdradził, dlaczego Polsce udało się pokonać Włochy. "To nie był wspaniały mecz"
Polskie siatkarki pokonały wczoraj reprezentację Włoch i awansowały na Igrzyska Olimpijskie. Stefano Lavarini podsumował ten wyjątkowy mecz na antenie stacji "TVP Sport".
Na razie kadencja włoskiego trenera w naszej kadrze należy do udanych. W tym roku poprowadził on już biało-czerwone do zdobycia brązowych medali Ligi Narodów.
W niedzielę Polki dokonały kolejnej wielkiej rzeczy. Po raz pierwszy od 2008 roku naszym siatkarkom udało się awansować na Igrzyska Olimpijskie.
- Kiedy uwierzyłem, że ten zespół może awansować na igrzyska? W momencie podpisania kontraktu. Wierzyłem, że to się stanie, dlatego podpisałem ten kontrakt. Kiedy w Tokio byłem w wiosce olimpijskiej, wiedziałem, że chcę jeszcze wrócić na ten turniej - przyznał Lavarini na antenie "TVP Sport", nawiązując do swojej kadencji w roli selekcjonera Korei Południowej.
Następnie Włoch przeszedł do analizy decydującego meczu. Trener Polek podkreślił, że pod względem jakości to spotkanie być może nie stało na najwyższym poziomie, jednak kluczowa okazała się niezłomna postawa jego podopiecznych.
- To był mecz pełen emocji. Prawdopodobnie w wielu momentach to nie był wspaniały mecz siatkówki, mieliśmy problemy przeciwko bardzo jakościowemu zespołowi. Ale duch w zespole dziewczyn był najważniejszą rzeczą. Popełniliśmy 1000 błędów w tym spotkaniu, ale ten duch drużyny i wiara pozwoliły uwierzyć, że to jest możliwe i pozostać nam w tym meczu - przyznał Lavarini.
- Teraz chodzi o to, żeby dobrze przygotować się do Igrzysk Olimpijskich, odpowiednio zaplanować następne miesiące. W nadchodzącym czasie będziemy pracować i zobaczymy, jak ten zespół jeszcze się rozwinie - dodał.