Śląski klub wycofa się z pucharów?

Jastrzębski Węgiel ma kłopoty finansowe. I rozważa wycofanie się z rozgrywek pucharowych.
Były prezes Jastrzębskiego klubu, Zbigniew Grodecki, mimo trudności ekonomicznych chciał, żeby zespół nie odpuszczał pucharów. Nieco inaczej widzi sprawę Przemysław Michalczyk, który zaczął właśnie urzędowanie.
- To są duże wydatki, na które nas nie stać. Sprawdzaliśmy ceny biletów na Cypr i nie są to małe koszty. W przypadku porażki z Cypryjczykami też nie odpadamy z rozgrywek, tylko spadamy do niższego rangą pucharu Challenge. Bardzo poważnie rozważamy więc wycofanie się z rozgrywek nawet kosztem zapłacenia kary - mówił Michalczyk.
- W ostatnim okresie Rada Nadzorcza otrzymała niepokojące informacje dotyczące dalszego funkcjonowania klubu. Klub stanął w obliczu następujących zagrożeń: zakazu transferów oraz potencjalnej blokady występów klubu w PlusLidze oraz europejskich pucharach. Po wnikliwej analizie i nadzwyczajnym zebraniu Rady Nadzorczej okazało się, że w klubie jest spory deficyt finansowy, stąd wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające źródła i przyczyny tego deficytu - dodawał Marcin Rej, członek Rady Nadzorczej Jastrzębskiego Węgla.
Jeśli jastrzębianie zdecydują się jednak zagrać w Europie, w 1/16 Pucharzu CEV zmierzą się z Omonią Nikozja. Pierwsze mecze odbędą się na początku listopada, rewanże - w połowie miesiąca.