Finał jest nasz! Reprezentacja Polski zagra o zwycięstwo w Lidze Narodów!

Polscy siatkarze zagrają o zwycięstwo w Lidze Narodów. W półfinale tych rozgrywek wygrali ze Słowenią 3:0.
Słoweńcy od lat prześladowali Polaków. Wygrali z nimi cztery z pięciu ostatnich meczów - w tym w półfinale mistrzostw Europy. Tym razem górą byli biało-czerwoni.
Vital Heynen wystawił teoretycznie najsilniejszy skład. Od początku meczu na przyjęciu grali Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek i Paweł Zatorski.
Mimo tego pierwszy set był bardzo zacięty. Żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy. Wiele wymian było długich, a wynik kręcił się wokół remisu.
Wszystko rozstrzygnęło się dopiero w końcówce. W kluczowych momentach precyzji zabrakło Słoweńcom, którzy mylili się w ataku. Polacy grali soldniej i wykorzystali prezenty od rywali. Decydujący punkt zdobył Leon. Wygraliśmy do 22.
Drugi set znacznie lepiej zaczęli Słoweńcy, którzy seriami zdobywali punkty w jednym ustawieniu. Po asie serwisowym Sterna prowadzili już 8:4.
Polacy szybko odrobili te straty i zaczęli budować swoją przewagę. Końcówka toczyła się już pod ich dyktando. Wielka w tym zasługa koncertowo grającego Kurka. Drugiego seta Polacy wygrali do 21.
Trzeci set miał podobny przebieg do drugiego. Znów lepiej zaczęli go Słoweńcy, który po bloku na Kurku prowadzili już 4:1. I tym razem Polacy dość sprawnie opanowali sytuację - za sprawą bloku Bieńka wyrównali na 7:7, a wkrótce objęli prowadzenie.
Biało-czerwoni przez większą część seta kontrolowali grę. Nerwy pojawiły się w końcówce, gdy Słoweńcy po dwóch skutecznych akcjach zmniejszyli straty do punktu. Górą byli jednak Polacy, którzy wygrali seta i mecz po zagrywce Gaspariniego w siatkę.
Polacy w finale Ligi Narodów zagrają z reprezentacją Brazylii. Mecz odbędzie się w niedzielę o 15:00.
Polska - Słowenia 3:0 (25:22, 25:21, 25:23)