Przepiękne słowa Kurka! Zaapelował do kibiców
Polscy siatkarze dokonali niemożliwego w półfinałowym starciu ze Stanami Zjednoczonymi. Po pokonaniu USA Bartosz Kurek wygłosił wyjątkową przemowę na antenie Eurosportu.
W pewnym momencie Polacy byli bliscy porzucenia marzeń o złocie olimpijskim. W trakcie półfinału kontuzji doznali Marcin Janusz i Paweł Zatorski.
Amerykanie wykorzystali chwilę słabości biało-czerwonych. Trzeciego seta wygrali 25:14 i byli o jeden krok od wygrania całego meczu.
Polska pokazała jednak, że nigdy nie zamierza się poddawać. Najpierw zwyciężyła czwartą partię, a następnie tie-breaka. Polacy zameldowali się w finale, a Bartosz Kurek zaapelował do kibiców.
- Po tym meczu mogę powiedzieć, żeby nigdy się nie poddawać. I to nie jest taki wyświechtany frazes. Jak nie idzie coś po twojej myśli na boisku, w życiu, to żeby się nie poddawać, próbować nie bać się, że się poniesie porażkę - zaczął Kurek na antenie Eurosportu.
- Dzisiaj zrobiliśmy coś nieprawdopodobnego, niemożliwego. To, co wydarzyło się w czwartym secie, było niemożliwe. Tak, jakbyśmy zdecydowali, że nie przegramy i tak się stało. Byliśmy pod wodą, ale jakby całą grupą postanowiliśmy, że nie zejdziemy z boiska jako pokonani. I odwróciliśmy ten mecz - kontynuował.
Kapitan zwrócił uwagę na to, że Stany Zjednoczone były znacznie cięższym rywalem niż Słowenia. W ćwierćfinale biało-czerwoni rozegrali wielki mecz, ale teraz musieli wspiąć się na absolutne wyżyny.
- Tutaj był dużo wyższy poziom. Myślałem, że Słowenia wysoko zawiesiła poprzeczkę, ale to był poziom stratosferyczny. Musieliśmy przyjmować bomby z serwisu, każdy atak musiał być perfekcyjny. Ale daliśmy radę, po prostu nigdy się nie poddawajcie - dodał Kurek.
W finale rywalem Polski będą Włochy lub Francja. Decydujące spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 13:00.