Prezes ŁKS-u o transparencie do Smarzek. "Czy to było aż tak mocno dokuczliwe? Polemizowałbym"
Nie milkną echa skandalu w trakcie meczu ŁKS-u Commercecon z Developresem Rzeszów w półfinale Tauron Ligi siatkarek. Na temat transparentu wymierzonego w Malwinę Smarzek wypowiedział się prezes klubu z Łodzi.
Smarzek rozpoczęła sezon jako zawodniczka Lokomotiwu Kaliningrad. Rozstała się z nim dopiero kilka tygodni po inwazji Rosji na Ukrainę. Tłumaczyła, że wcale nie chciała odchodzić.
Slowa reprezentantki Polski zostały zauważone przez kibiców. Podczas niedzielnego meczu kibice ŁKS-u Commercecon wywiesili transparent wymierzony w zawodniczkę Developresu. Napisano na nim "smarZek WRACAJ DO rosji". Szerzej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Incydent na trybunach hali w Łodzi wywołał ożywione komentarze. Odniósł się do niego też prezes klubu z Łodzi.
- Nie rozmawiałem jeszcze z kibicami. Najpierw muszę ich zapytać, jakie były powody. Trzeba zawsze znać racje dwóch stron - stwierdził Hoffman w rozmowie ze "Sport.pl".
- Pewno bym wolał, żeby takich rzeczy nie było, ale z drugiej strony, czy to było aż tak mocno dokuczliwe? Polemizowałbym. Ludzie, którzy są na wysokim poziomie sportowym mają zwolenników, ale i przeciwników. Tak to jest - dodał prezes ŁKS-u.
Sprawie przyjrzy się Polski Związek Piłki Siatkowej. Krzysztof Ways, rzecznik dyscyplinarny federacji, poinformował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego.