Porażka polskich siatkarek w Lidze Narodów. Dominikana okazała się lepsza
Polskie siatkarki poniosły kolejną porażkę w Lidze Narodów. Tym razem podopieczne Jacka Nawrockiego musiały uznać wyższość Dominikany.
"Biało-Czerwone" bardzo dobrze weszły w spotkanie, choć musiały radzić sobie bez Malwiny Smarzek. Szybko objęły prowadzenie 6:2, ale później złapały lekką zadyszkę. Dały się dogonić rywalkom i losy seta rozstrzygnęły się w samej końcówce. Polki zachowały zimną krew i wygrały 25:22.
Druga partia również była bardzo wyrównana. Do stanu 18:18 żadna z drużyn nie zdołała wypracować sobie większej przewagi. Później to jednak siatkarki z Dominikany doszły do głosu i seta zamknęły wynikiem 22:25.
Trzecia partia zaczęła się po myśli Polek. Nasze siatkarki wyszły na wysokie prowadzenie. Było już 15:11, ale potem w grze "Biało-Czerwonych" coś się zacięło. Ten przestój bezlitośnie wykorzystały rywalki. Odrobiły straty, by w grze na przewagi wygrać 26:28.
W czwartym secie Polki zostały zupełnie rozbite. Napędzone rywalki od stanu 6:6 rozpoczęły swój koncert. W pewnym momencie miały już sześć "oczek" przewagi. Podopieczne Jacka Nawrockiego tej straty nie zdołały już zniwelować i musiały pogodzić się z porażką.