Polskie siatkarki zdemolowane w Lidze Narodów. Gładka porażka w Lidze Narodów

Pierwszy set był wyrównany tylko na początku - do stanu 4:4. Później swoją przewagę zaczęły budować Amerykanki. Wynik był coraz bardziej niekorzystny dla naszego zespołu. W sumie biało-czerwone w pierwszej partii zdobyły tylko 12 punktów.

Stefano Lavarini dokonywał wielu zmian w składzie. Efektem był nieco bardziej zacięty drugi set. Amerykanki odskoczyły dopiero w jego drugiej fazie, w której zyskały kilka punktów przewagi. Wygrały do 21.

Trzeci set to dominacja Amerykanek, które szybko wypracowały sobie kilka punktów przewagi. Polki zdobyły tylko 16 punktów. Cały mecz przegrały błyskawicznie - w zaledwie godzinę i piętnaście minut.

Polki na turnieju w Filipnach rozegrają jeszcze jeden mecz - z Belgią. Później czeka je jeszcze turniej w Bułgarii - z udziałem Włoch, Chin i Dominikany.

Po dotychczasowych meczach biało-czerwone zajmują ósme miejsce w tabeli Ligi Narodów. Mogą jednak stracić tę pozycję przed ostatnim turniejem.